Robiłyśmy według tego przepisu.
Składniki:
2 łyżki oliwy
ok. kilograma udek lub pałeczek z kurczaka (ja wzięłam cztery tzw. ćwiartki)
sól i świeżo mielony pieprz
4 szalotki (zamieniłam na małe cebulki)
3 ząbki czosnku
pół szklanki wytrawnego białego wina
szklanka bulionu z kurczaka

łyżka tymianku
2 łyżki estragonu, do przybrania
Piekarnik rozgrzać do 190 stopni, a oliwę na patelni. Części kurczakowe posolić i popieprzyć i smażyć ok. 10 minut, aby przybrązowiały. W międzyczasie obrać cebulę i czosnek. Cebulę pokroić w półplasterki, czosnek w cieniutkie plastereczki. Podsmażonego kurczaka przełożyć do naczynia żaroodpornego. Cebulę i czosnek wrzucić na patelnię po kurczaku i smażyć kilka minut. Po tym dodać wino, bulion, musztardę i tymianek i zagotować. Zalać tym wszystkim kurczaka, przykryć i wstawić do pieca. Piec ok. 45 minut. Następnie wyjąć kurczaka, sos przełożyć z powrotem na patelnię i gotować ok. 10 minut, aby zmniejszył dwukrotnie objętość i zgęstniał. Polać kurczaka, posypać estragonem i podawać.