30 sierpnia 2010

Ananas z cukinii

Powiedziałam ostatnio nieopatrznie, że przyjmę każdą ilość cukinii, pomidorów i papryki. I zostałam przysypana warzywami. Nadszedł zatem czas na robienie przetworów. Na pierwszy ogień poszła cukinia a la ananas. Wykorzystałam przepis z My Cuisine.

Składniki:
  • 1 kg obranej, oczyszczonej i pokrojonej w kostkę cukinii
  • 330 g cukru
  • opakowanie cukru waniliowego
  • 1 goździk
  • łyżeczka kwasku cytrynowego
Zagotować pół litra wody wraz z kwaskiem cytrynowym a następnie ostudzić. Cukinię ułożyć w szklanym naczyniu, zalać wodą z kwaskiem i przycisnąć czymś ciężkim. Po 24h odsączyć, ale nie wylewać wody. Do wody dodać goździki i cukier, zagotować. Dorzucić cukinię i gotować 7 minut. Nałożyć do słoików tak, aby zalewa przykrywała cukinię. Pasteryzować przez 15 minut.

26 sierpnia 2010

Makaron z brokułami zapiekany pod czerwonym sosem

Początkowo wpis ten miał być zatytułowany "Zapiekanka makaronowo-brokułowo-pomidorowo-paprykowa", ale w końcu udało mi się to nazwać czymś, co nie zawiera aż tylu łączników.
Potrawa inspirowana była kuchnią indyjską, ale tylko inspirowana. A założenie główne było takie, żeby mogło to zjeść moje jeszcze niemowlę a jednocześnie, żeby dla dorosłych też było smaczne. No i udało się. Zarówno my, jak i jeszcze niemowlę zjedliśmy bez grymasów.

Składniki:
  • 600 g makaronu (użyłam wymieszanego penne ze świderkami, bo akurat miałam tylko pół paczki świderków i nie miałam co z nimi zrobić)
  • 1 brokułowy kwiatostan
  • 5 pomidorów
  • 1 czerwona papryka
  • pół kubka jogurtu
  • łyżeczka garam masali, pieprz
Pomidory sparzyć, obrać i pokroić w kostkę. Paprykę oczyścić i też pokroić. Pomidory i paprykę zalać szklanką zimnej wody, zagotować i gotować na małym ogniu bez przykrywki, aby zgęstniało. Następnie zmiksować i nieco ostudzić.
Makaron ugotować na al dente.
Brokuła podzielić na różyczki, nogę pokroić w bardzo drobne słupki. Ugotować, najlepiej na parze.
Ostudzony sos wymieszać z jogurtem i przyprawami.
W naczyniu żaroodpornym układać warstwami makaron i brokuły polewając sosem. Zapiekać 15 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.


Ta potrawa też krzyczy "Viva la pasta!".

Podobne smaki:

22 sierpnia 2010

Penne z bakłażanem

Zanabyłam bakłażana, bo miała być musaka. A tu kicha, bo część rodziny postawiła się okoniem i powiedziała: "Nie lubię musaki, wolałabym jakiś makaron." No i zaczęło się gorące poszukiwanie, jak zrobić coś do makaronu, coby zawierało bakłażana, było proste, łatwe i smaczne, a najlepiej żeby się samo zrobiło.

Na szczęście znalazłam ten przepis i w końcu udało się coś na obiad zrobić. Zwiększyłam tylko dwukrotnie ilość większości składników. No i użyłam świeżych, niezapuszkowanych pomidorów.

Składniki:
  • dwa bakłażany
  • 8 pomidorów
  • 2 cebule
  • 4 ząbki czosnku
  • ostra papryczka
  • 2 łyżki octu balsamicznego
  • 4 łyżki śmietany
  • ok. 10 posiekanych listków bazylii
  • 250 g startej mozzarelli
  • sól, pieprz
  • makaron penne

Bakłażana umyć i pokroić w centymetrową kostkę. Wrzucić na rozgrzaną oliwę i wymieszać tak, aby od razu całe kawałki pokryły się tłuszczem. Smażyć na średnim ogniu przez 7-8 minut.
Cebulę i czosnek obrać i drobno posiekać. Pomidory obrać i pokroić w niewielką kostkę.
Do bakłażana dodać cebulę i czosnek i podsmażać aż się zrumienią, po czym dodać pomidory.
Posolić, popieprzyć, pooctować i dorzucić bazylię, po czym dusić kwadrans.
Ugotować makaron.
Dodać do bakłażanów rozrobioną z małą ilością sosu śmietanę i wymieszać.
Na talerzach rozłożyć makaron, polać sosem i posypać mozzarellą. Zrobić zdjęcie i szybko wymieszać.


Potrawę dorzucam do akcji bakłażanowej i do akcji Viva la pasta!.

Podobne smaki:

21 sierpnia 2010

Pieczony schab z papryką

Nie mam dużego doświadczenia w pieczeniu mięs, ale coraz bardziej doceniam ten sposób ich przygotowania. Wymaga tak mało wysiłku...

Składniki:
  • ok. 1 kg schabu
  • 4 ząbki czosnku
  • ćwierć dużej czerwonej papryki
  • sól, pieprz, majeranek
  • łyżka oleju
Schab umyć, natrzeć solą (małą ilością) i pieprzem. Posypać majerankiem. Ząbki czosnku obrać, paprykę oczyścić i pokroić w paseczki. Ponacinać mięso i w utworzone kieszonki wepchnąć czosnek i część papryki. Wepchnąć głęboko, bo jak będzie na wierzchu to się spali, tak jak to widać na załączonym obrazku.
Włożyć mięso do rękawa do pieczenia i podlać olejem. Obok ułożyć tę paprykę, która nie zmieściła się do środka.  Rękaw pozwiązywać z obu końców i koniecznie przekłuć w paru miejscach. Chyba, że chcemy mieć w piekarniku bombę schabową. Piec 2 godziny w piekarniku nagrzanym do 180 stopni C. Do upieczonego mięsa podać wytworzony sos "własny" z pieczonymi papryczkami.


Potrawa ta powstała z okazji akcji "Paprykujemy...". Chyba gdybym nie miała świadomości, że właśnie trwa ta akcja to bym nie wpadła na pomysł dołożenia do środka papryki.

Następnym razem paprykę, którą położyłam obok pokroję dużo drobniej i może dodam tam też trochę posiekanego czosnku, aby wzbogacić smak sosu.

17 sierpnia 2010

Gyros w picie a la... Biedronka

Tak, jest mi wstyd. Skorzystałam z gotowców. I z przepisu z oferty Biedronki. No nie, za to mi nie wstyd, źródło jak źródło. A ja, wbrew głównemu nurtowi lubię kupować w Biedronce i nie wstydzę się tego. Owszem, są rzeczy, które są tam marnej jakości. Ale te po prostu omijam i kupuję gdzie indziej. A o gotowcach wypowiedziałam się już w komentarzu do posta Peli pt. "Czasami korzysta się z gotowca". Ja korzystam bardzo, bardzo rzadko. Ale i ja czasem popełniam ten grzech.
No to do rzeczy. Użyte gotowce to chlebek pita i "gyros z kurczaka". Użyty przepis jak zwykle pozmieniałam i dopasowałam do własnych potrzeb i posiadanych składników. Zwłaszcza sos jest bardzo mało podobny do tego z przepisu, chyba tylko liczba ząbków czosnku się zgadza.

Składniki:
  • 6 chlebków pita
  • ok. 400 g "gyrosu z kurczaka" lub po prostu rozdrobionego pieczonego kurczaka
  • 1 sałata lodowa (w oryginale była kapusta pekińska, ale akurat jej w najbliższym sklepie nie było i okazało się, że sałata lodowa też się nadaje i do tego całość wyszła bardziej wiosenno-letnia)
  • 2 cebule
  • 6 ogórków konserwowych
  • pół czerwonej papryki (to mój wymysł, bardzo udany)
  • pół kubka jogurtu
  • pół kubka śmietany
  • 5 ząbków czosnku
  • 2 łyżki pikantnego sosu chilli
  • ostra papryka w proszku
  • pół łyżeczki kuminu
  • sól, pieprz
Najpierw należy przygotować "sałatkę". Sałatę porwać na kawałeczki (lodowa jest świetna, bo łatwo się łamie). Ogórki pokroić w kostkę, cebulę w piórka a paprykę w paseczki. Wymieszać wszystkie te rośliny.

Z jogurtu, śmietany, posiekanego czosnku, chilli i przypraw zrobić sos przez wymieszanie.

Mięso podsmażyć.

Pity podgrzewać w tosterze przez ok. 2 minuty, po czym rozkrawać i napychać warstwami. Na dół mięso, polać je sosem i dopchnąć sałatką. I zajadać.




O ile z gotowego chlebka pita pewnie jeszcze kiedyś skorzystam, to ten "gyros" raczej już u mnie nie zagości. Równie dobre byłoby po dodaniu upieczonego mięsa kurczaka z przyprawami. A pracy by nie było dużo więcej.

A z tej oferty Biedronki jeszcze przynajmniej dwa przepisy mnie kuszą aby je zrobić.



Podobne smaki:

16 sierpnia 2010

Kurkumowy indyk z marchewką i kuskusem

To potrawa z mojego żelaznego repertuaru, aż dziw, że jeszcze jej tutaj nie było. Przepis wzięłam dawno temu z internetu (chyba z onetu, o ile dobrze pamiętam) i w oryginale nazywał się "Kurczak po arabsku". Nie wiem na ile jest to naprawdę arabski przepis, w dodatku nie zawsze robię to z kurczaka, więc bez żalu pożegnałam się z tą nazwą. Tym razem było z indykiem.
Składniki:
  • ok. 600 g piersi z kurczaka lub z indyka
  • 2-3 cebule
  • 3 duże marchewki
  • szklanka wrzątku
  • kurkuma (bardzo dużo), papryka w proszku (dość dużo), imbir (trochę), cynamon (szczypta), sól i pieprz (jak kto lubi)
  • łyżka mąki kukurydzianej
Cebulę pokroić w piórka i podsmażyć. Ptaka pokroić w kostkę i smażyć razem z cebulą. Marchewkę pokroić w plasterki i gdy mięso będzie już z wierzchu podsmażone (tzn. białe) to dodać ją do smażących się rzeczy. Zalać wrzątkiem i dodać przyprawy. Dusić 15-20 minut. Pod koniec dodać mąkę rozrobioną w niewielkiej ilości zimnej wody. Podawać z kuskusem. Próbowałam kiedyś z ryżem i to nie było to. Tylko kuskus.


Podobne smaki:

15 sierpnia 2010

Twarożek dla M

Od razu na wstępie uprzedzę, że to nie jest twarożek w moim guście. Ja lubię twaróg naturalny - tylko biały ser i śmietana. Bez żadnych przypraw. Ale M mnie tak prosił, żebym zrobiła taki z dużą ilością dodatków... Czasem trzeba ulec, również kulinarnie. Przynajmniej od święta.

Składniki:
  • 200 g półtłustego białego sera
  • kilka łyżek śmietany 
  • pół pomidora
  • ćwierć czerwonej papryki
  • korniszon
  • gruby plaser żółtego sera
  • sól, pieprz
Biały ser wymieszać ze śmietaną, doprawić. Pomidora, paprykę, korniszona i żółty ser pokroić w kostkę. Wszystko wymieszać i gotowe. Można dodać i inne rzeczy, np. rzodkiewkę. To zależy co się akurat ma po ręką.


M twierdzi, że najbardziej w tym twarożku lubi żółty ser, który wyłania się jako coś elastycznego i stosunkowo twardego spod miękkiego twarogu i warzyw. Zresztą ten żółty ser w składzie to jego wymysł. I muszę przyznać, że nie jest to najgorszy pomysł.

Leczo z cukinią

Cukinię odkryłam dopiero kilka lat temu, kiedy "wżeniłam się" w rodzinę z działką, na której to warzywo jest uprawiane w dość dużych ilościach. Inna sprawa, że wcześniej rzadko coś gotowałam. W końcu jak się mieszka z rodzicami...

Najczęściej gdy robię coś z cukinii to albo zazwyczaj jest to cukinia faszerowana albo leczo. (Piernik cukiniowy cały czas czeka, aż się za niego wezmę.) I to właśnie leczo jest dla mnie królem potraw z cukinii. Po prostu uwielbiam takie ajntopfy! A najlepsze w nich jest to, że za każdym razem wychodzą trochę inne. Bo proporcje składników i nawet ich rodzaje traktuję bardzo niefrasobliwie. Tym razem były mniej więcej takie:

Składniki:
  • 3 małe cukinie
  • 2 czerwone papryki (bo takie akurat miałam)
  • pęto kiełbasy
  • 6 pomidorów
  • 4 cebule 
  • 1 ostra papryczka
  • kilka ząbków czosnku
  • sól, pieprz, papryka w proszku (najlepiej ostra sesesese)
 Kiełbasę pokroić w półplasterki i podsmażyć. Cebulę pokroić w piórka i teżpodsmażyć. O ile kiełbasę smażę na osobnej patelni, to cebulę już w docelowym garze. Jak jednogarnkowo to jednogarnkowo! Pomidory sparzyć, obrać, pokroić jakkolwiek i dodać do cebuli. Jakkolwiek, bo mają się rozciapić i kształtu krojenia i tak nie będzie widać. Papryki i papryczkę oczyścić i pokroić w paseczki a następnie dodać do pomidorów i cebuli. Dusić aż do rozciapania pomidorów, a w międzyczasie obrać i pokroić cukinię w kostkę. Dodać cukinię i dusić aż cukinia będzie miękka, ale nie rozciapana. Bo właśnie po to dodajemy cukinię prawie pod koniec, aby była jędrna i al dente.  Na kilka minut przed końcem dodać kiełbasę i drobno posiekany czosnek. A potem zjadać, najlepiej z chlebem. Czasem, gdy chcę aby leczo było jeszcze bardziej pożywne pod koniec dodaję kilka ziemniaków, uprzednio ugotowanych w mundurkach i obranych. Ale tym razem to ominęłam.


Ten przepis, choć absolutnie nieoryginalny, zgłaszam do udziału w Cukiniowym sierpniu 2010. Ale co tam, nie przesadzajmy z tą pogonią za oryginalnością.