Inspiracją dzisiejszego obiadu była tortilla a la fast food. Z oryginalnych składników niewiele zostało, nawet ciasto na tortille zrobiłam inaczej, a konkretnie według tego przepisu. Ale najważniejszy był pomysł.
Prawdę mówiąc przed rozpoczęciem przygotowań bałam się trochę tych tortilli. Że będą się kruszyć, łamać, że nie dam sobie z nimi rady. Ale nic z tych rzeczy. Tortille robiło mi się lekko, łatwo i przyjemnie. Bardziej niż zwykłe naleśniki, które nie zawsze mi wychodzą tak jak bym chciała.
Składniki na tortillę:
- 200 g mąki przennej
- 150 g mąki kukurydzianej
- łyżeczka soli
- łyżka oleju
- woda
- puszka czerwonej fasoli
- 3 ząbki czosnku
- 4 łyżeczki koncentratu pomidorowego
- łyżeczka chilli w proszku
- łyżeczka papryki w proszku
- pieprz
- pół niedużej kapusty pekińskiej
- 3 ogórki konserwowe
- 2 cebule
- 70 g suszonej zielonej soczewicy
- pół puszki kukurydzy
Wymieszać mąki i sól. Dodać olej a następnie wyrabiając dodawać tyle wody, aż ciasto będzie elastyczne, ale nie będzie się przyklejać wszystkiego co się da. Ja jak zwykle przeoczyłam ten moment i musiałam dosypać trochę mąki. Wyrobione ciasto odstawić na przynajmniej 20 minut a w tym czasie przygotować resztę.
Fasolę lekko odcedzić i zmiażdżyć widelcem na papkę, dodać koncentratu i posiekanego czosnku oraz przypraw. Smarowidło mamy gotowe.
Teraz czas na nadzienie. Kapustę poszatkować, ogórki pokroić na cieniutkie plasterki. Cebule pokroić kostkę (ale nie siekać) i lekko podsmażyć, ale tak, aby pozostały chrupiące. Wymieszać wszystkie składniki nadzienia.
Kiedy ciasto będzie już odleżane, dzielić je na niewielkie kulki (kilka centymetrów średnicy). Kulek powinno wyjść około 10-12. Pojedynczą kulkę rozwałkować na cienko i smażyć na gorącej patelni. Bez tłuszczu! Właściwie to nie wiem, czy słowo "smażyć" jest tu odpowiednie skoro nie ma tłuszczu, ale nie umiem inaczej tego nazwać. Pieczenie na patelni? Koniec dygresji, bo jeszcze się ta tortilla przypali przez ten czas. ;-) Jeszcze ciepłe tortille smarować mazią fasolową i nadziewać kapustą z dodatkami. Po zawinięciu wszystkich tortilli mamy gotowy obiadek dla czterech osób.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz