11 listopada 2009

Żurek

Kiedy wspomniałam małżonkowi, że w tym roku też jest Gotowanie po polsku, to od razu dostałam zamówienia na zrobienie żurku. Kiedyś oglądał w telewizji program o kuchni polskiej i było tam powiedziane, że nie bigos, nie schabowy, nie nic innego, ale właśnie żur jest najbardziej tradycyjną polską potrawą.

A zatem dzisiaj nadszedł dzień mojego debiutu żurowego.

Składniki na zaczyn:
  • 200 g razowej mąki żytniej
  • 3 ząbki czosnku
  • 2 łyżki zakwasu na chleb lub kromka razowego chleba
Ponieważ miałam przygotowany zakwas na chleb to spróbowałam użyć go do stworzenia zakwasu na żur. Nigdzie nie znalazłam przepisu, który by go wykorzystywał, wszędzie był tylko ten chleb razowy. Zaryzykowałam i udało się.
Mąkę zalać letnią przegotowaną wodą, dodać czosnek i zakwas lub chleb. Przykryć gazą i odstawić na kilka dni w ciepłym miejscu. Jeśli nie chcemy, aby powstał kożuch należy co jakiś czas mieszać. Ja nie mieszałam, kożuch się zrobił, ale przed użyciem zdjęłam go z zakwasu i nie zaszkodziło to potrawie.

Składniki na żurek:
  • zaczyn
  • 250 g wędzonego boczku
  • ok. 700 g białej kiełbasy (najlepiej po lasce na osobę)
  • kawałek selera
  • 2 pietruszki
  • marchewka
  • por
  • łyżka tartego chrzanu
  • majeranek (ja dałam kilka ususzonych gałązek)
  • 2 posiekane lub zmiażdżone ząbki czosnku
  • łyżeczka soli
  • po jajku lub dwóch na osobę
 Kiełbasę, pokrojony w kostkę boczek i włoszczyzną zalać 4 litrami wody. Zagotować i gotować ok. 45 minut. Po tym czasie wyjąć włoszczyznę. Z zaczynu odcedzić płynne i wlać do wywaru. Mąki nie dodajemy, chyba że bardzo zależy nam na razowych kluskach w zupie. ;-) Wlać zaczyn. Dodać czosnek, majeranek, chrzan oraz sól i zagotować. Podawać z jajkiem



Potrawa uczestniczy w akcji "Gotujemy po polsku!", której patronuje agregator blogów kulinarnych zPierwszegoTloczenia.pl.

Gotujemy po polsku! - edycja II

A w ramach postscriptum anegdota. Kiedyś w schronisku na Przehybie w karcie dań znalazłam potrawę o nazwie "żurek z jakiem". Od razu wyobraziłam sobie dorodnego jaka pływającego w zupie. Od tamtego czasu żurek z jakiem na stałe wszedł do naszego rodzinnego słownika.

1 komentarz:

grazyna pisze...

Nie ma to, jak dobry żurek :)