30 kwietnia 2010

Brokuły smażone po chińsku

To kolejna propozycja do akcji "Kuchnia chińska". Przepis pochodzi z książki "Łatwa kuchnia chińska", której autorem jest Ken Hom. Ta książka trafiła do mnie w dość nietypowy sposób. Zaczęło się od ślubu naszych dobrych znajomych, którzy na swojej liście prezentowej zamieścili m.in. woka i książkę kucharską. No i od nas dostali właśnie woka. Gdy go kupowaliśmy, w sklepie rzuciła nam się w oczy ta książka i dodaliśmy ją do prezentu. W domu przejrzeliśmy ją dokładnie i bardzo nam się spodobała. Na tyle, że zaczęliśmy się zastanawiać, czy czasem jej sobie nie zostawić. Ale jednak się powstrzymaliśmy. Pół roku później zobaczyłam taką samą na stoisku z tanią książką. Tym razem już się nie powstrzymywałam.

Składniki:
  • 450 g brokułów
  • 1,5 łyżki oleju z orzeszków ziemnych
  • 4 zmiażdżone ząbki czosnku
  • 2 łyżeczki oleju sezamowego
  • łyżeczka soli
  • pół łyżeczki pieprzu
  • 6 łyżek wody
Obrać brokuła i oddzielić różyczki od łodyg. Łodygi pokroić w plasterki. Ja korzystałam z mrożonych brokułów, więc po rozmrożeniu tylko odcięłam końcówki różyczkom. Rozgrzać woka i wlać olej. Olej musi się tak rozgrzać, żeby zaczął dymić. Wrzucić czosnek, sól i pieprz i smażyć z mieszaniem pół minuty. Dorzucić brokuły i smażyć mieszając przez 2 minuty. Wlać wodę, przykryć i gotować na dużym ogniu przez 4-5 minut. Odkryć, dodać olej sezamowy i smażyć mieszając jeszcze przez pół minuty.

Brak komentarzy: