20 marca 2012

Interkontynentalne pożegnanie zimy - kapuśniak brukselsko-pekiński

Właśnie i w kalendarzu i za oknem żegna nas zima a wita wiosna. Na tę okazję wraz z Pelą, Lejdi, Mopsikiem, Maggie, Michałem, Mirabelką, Wierą i Panną Malwinną przygotowaliśmy specjalne zimowe zupy. Oto moja.

Składniki
  • 2 litry wywaru warzywnego (u mnie z marchewki, selera, pora i cebuli)
  • 500 g brukselki
  • pół główki kapusty pekińskiej
  • łyżka oliwy z oliwek
  • sól
  • pieprz
  • tymianek
Brukselkę umyć i obrać z wierzchnich liści. Pekinkę zgrubnie poszatkować. Ja to robię krojąc ją w poprzek na maszynie do krojenia chleba. Do gorącego wywaru wrzucić kapusty i gotować pół godziny na małym ogniu. Przyprawić i dolać oliwę. Wyjąć z garnka część kapust, resztę zblenderować, po czym z powrotem dorzucić te wyjęte. Jeść.


4 komentarze:

Unknown pisze...

Wow jak ja dawno nie jadłam kapuśniaka, a tak lubię...
A ten Twój to normalnie jakaś rewelacja!

mopswkuchni pisze...

Uwielbiam zupę z brukselki, o dodatku kapusty pekińskiej do zupy chyba bym nie pomyślała - następnym razem spróbuję.

Panna Malwinna pisze...

Taki kapuśniaczek podoba mi się bardzo. Świetny pomysł;)

kasia pisze...

Przyznaje szczerze i z reka na sercu, ze nigdy nie jadlam brukselki inaczej, jak w roli dodatku do obiadu! Ha, a tu zupa calkiem przyjemna :) I jaka miedzynarodowa! ;)