18 czerwca 2009

Rzodkiewkowe curry

Nie lubię rzodkiewek. Tak po prostu. Na surowo mogę zjeść maksymalnie jedną i to raz na kilka miesięcy. Ale już podduszona rzodkiewka ostro przyprawiona zaczyna być jadalna. Czasem zdarza mi się, że w domu magicznie pojawiają mi się zapasy tego małego czerwonego ... warzywa i wtedy taka potrawa jak rzodkiewkowe curry jest wybawieniem. Przepis podstawowy znalazłam kiedyś na puszce, ale za każdym razem robię to trochę inaczej. Tym razem było to tak (porcja na 3 osoby):

Składniki:
  • ok. 20 rzodkiewek
  • 2 cebule
  • 8 ugotowanych ziemniaków
  • 100 g białej fasoli
  • ugotowana marchewka
  • kilka łyżek curry
  • sól, pieprz, kumin
Alternatywne składniki to: rzodkiew zamiast rzodkiewek, makaron zamiast ziemniaków, wszelkie warzywa puszkowane: kukurydza, fasola, groszek.

Fasolę namoczyć. Rzodkiewki pokroić w plasterki, ale nie obierać. Cebulę posiekać i podsmażyć (najlepiej na oliwie). Dodać rzodkiewki i przyprawy. Dusić kilka minut. Ziemniaki pokroić w kostkę, marchewkę w talarki. Ziemniaki, marchewkę i fasolę dodać do rzodkiewek i dusić jeszcze kilka minut.

Potrawa przygotowana do odgrzania w pracy (w końcu to tydzień z Lunchboksem) wygląda jak na zdjęciu poniżej. Jak widać jest to jedzenie w stylu "nie patrz na mnie tylko jedz". Zapewniam, że smakuje dużo lepiej niż wygląda.

1 komentarz:

magdocentryczna pisze...

Też zrobiłam rzodkiewki w curry, ale taki do słoika, mam je na swoim blogu, zapraszam do wejrzenia w przepis :)