8 grudnia 2011

Sałatka z rybą a la Meen Varuval

Meen Varuval to tradycyjny przysmak z Madrasu. Normalnie przyrządza się tak dzwonka z ryby (halibuta, plamiaka, sieji lub najlepiej bramy) i je je na ciepło. Ja w ten sposób zrobiłam po pierwsze filety, po drugie z dorsza, po trzecie dorzuciłam to do sałatki, czyli zjadłam na zimno. A gotowa sałatka, o bardzo egzotycznym smaku, jest moją propozycją do akcji IV Bar Sałatk owy - wigilijnie i świątecznie 2011. Z racji ryby sałatka raczej jest wigilijna niż świąteczna. A zatem podsumowując: orientalna sałatka, z ryby zrobionej niby według indyjskiego przepisu, ale zupełnie inaczej, jako propozycja na polską wigilię. Wygląda na to, że zwariowałam. Na szczęście sałatka zachowała się przyzwoicie, jak na pochodzenie z nieprawej kuchni, i jest całkiem smaczna.

Baza sałatki - ryba była robiona z grubsza według przepisu z książki Healthy South Indian Cooking.

Składniki
  • pół kg filetów rybnych
  • łyżka posiekanego imbiru
  • łyżka posiekanego czosnku
  • łyżka soku z cytryny
  • 4 łyżki wody
  • ćwierć łyżeczki kurkumy
  • pół łyżeczki soli
  • pół łyżeczki chilli
  • olej do smażenia
  • 1 pomarańcza
  • 1 banan
  • 100 g ryżu
Umyć filety i osuszyć papierowymi ręcznikami. Imbir, czosnek, sok z cytryny i wodę zmiksować na gładką pastę. Dodać przyprawy i wymieszać. Posmarować rybę pastą po obu stronach i marynować pod przykryciem i w lodówce przynajmniej 4 godziny.
Ugotować ryż na sypko.
Rozgrzać olej (ale tak średnio, żeby jeszcze nie dymił), smażyć rybę po obu stronach. Nie wylewać tego co zostanie z marynaty. W oryginale powinno się uzyskać brązowo-złoty kolor, do sałatki lepiej zatrzymać się na blado-złotym.
Odsączyć z tłuszczu i ostudzić.
Do resztki marynaty dolać troszeczkę wody (można wypłukać naczynie, w którym marynowała się ryba) i zagotować. Ostudzić.Pomarańczę podzielić na cząstki i każdą przekroić przynajmniej na pół. Banana pokroić w plasterki.
Wymieszać ryż, rybę i owoce, dodać zagotowaną i ostudzoną marynatę. Dokładnie wymieszać i zajadać.


Ta sałatka to kolejne wspólne gotowanie. Tym razem inaugurację IV Baru Sałatkowego przygotowaliśmy w następującym gronie: PelaDobromiła (czyli ja), PluskotkaAniaMichał oraz Malwinna, która prowadzi tę edycję Baru.

IV Bar Sałatkowy- wigilijnie i świątecznie

5 komentarzy:

Paszczak pisze...

Ciekawe połączenie smaków :)

Sue pisze...

'Daj mi trochę ryby.' :D

nuovana pisze...

chętnie połączę smaki w taki właśnie sposób, co prawda na wigilię nie podam, ale w kolejny piątek - jaknajbardziej. Tymbardziej, że proponujesz ją na ciepło. pozdrawiam ;)

EPK pisze...

Ja proponuję na zimno. Na ciepło jest w oryginale sama ryba.

Ania pisze...

Ryba z bananem i mnóstwem przypraw, których raczej nie kojarzy się z rybami, muszę to koniecznie wypróbować, bo strasznie jestem ciekawa doznań smakowych, jakie dostarcza ta sałatka:)