15 lutego 2009

Jabłka w cieście



Początkowo miały to być banany, ale warunki zewnętrzne zadecydowały, że jednak w cieście usmażone zostały jabłuszka.

Składniki:

  • 4-6 jabłek
  • 3 jajka
  • 3 łyżki śmietany lub niesłodzonego mleka skondensowanego (tak, tak, po prostu zapomniałam kupić śmietanę, ale mleko się sprawdziło)
  • 5 łyżek mąki
  • 2 łyżki cukru
  • 3 łyżki wiórków kokosowych
Żółtka z jajek utrzeć z cukrem, dodawać stopniowo mąkę i śmietanę. Na koniec wymieszać z pianą ubitą z białek i wiórami. Ciasto włożyć na pół godziny do lodówki.
Jabłka obrać, oczyścić i pokroić w plastry.
Zanurzać jabłuszka w cieście i smażyć w głębokim oleju na złocisto-brązowo.
Ponoć podaje się to posypane cukrem pudrem, ale jak dla mnie to i tak było bardzo słodkie.
Przypomina mi to w smaku desery jedzone w dzieciństwie w barze chińskim. Jest tu ciekawy trudny do zidentyfikowania posmak. To chyba sprawka wiórków kokosowych.
Przepis znalazłam na forum wizaż.pl.

5 komentarzy:

andzia-35 pisze...

Wieki nie jadłam jabłek w cieście. Twoja wersja z pewnością lepsza, bo ja robiłam tylko w cieście naleśnikowym:)) Pozdrawiam:)))

asieja pisze...

ja bym się pokusiła o zrobienie
wersji bananowej,
bo lubię je bardzo
:-)

EPK pisze...

@andzia-35: też wszędzie natrafiałam na ciasto naleśnikowe. Nie wiem, czy moje są lepsze, bo nie mam porównania. Natomiast zaskoczyło mnie jak bardzo to ciasto jest puszyste. Piana białkowa sprawiła, że w czasie smażenia urosło i dodatkowo spulchniło się.

@ugotujmy: ja też bym pewnie wolała banany, ale nie miałam ich pod ręką, w sklepie były upiornie drogie (to pewnie wina kursu euro i dolara), a mój ukochany stwierdził, że nie przepada za bananami i z jabłkami będzie mu bardziej smakować. A skoro to miał być walentynkowy deser...

Anonimowy pisze...

Z przyjemnością czytam i smaki sobie wyobrażam, tym bardziej, że imienniczki!!!

Anonimowy pisze...

pycha...były i jabłka i banany. Palce lizać