Panir, indyjski podsmażany ser, w różnych sosach to coś, co uwielbiam, a co dotychczas jadłam tylko w indyjskiej restauracji. Dzisiaj szukając szpinakowych inspiracji znalazłam przepis na palak panir, co znaczy po prostu "szpinakowy ser". I okazało się, że własnoręczne przygotowanie paniru nie jest takie trudne jak myślałam.
Panir (paneer)
(z grubsza na podstawie
tego przepisu)
Składniki:
- 1 litr świeżego mleka (może być pasteryzowane, ale nie UHT)
- łyżeczka soli
- 2 łyżki soku z cytryny
- duży kubek jogurtu
Posolone mleko zagotować. Zdjąć z ognia i delikatnie wymieszać z sokiem i jogurtem. Ponownie wstawić na ogień i gotować ok. 5 minut. Powinny wytrącić się białe grudki sera. Odsączyć to na gęstym sitku lub przez ściereczkę ułożoną na durszlaku. Przycisnąć czymś ciężkim i zostawić na przynajmniej pół godziny. Następnie pokroić w półtoracentymetrową kostkę. Smażyć na złoty kolor.
Palak panir (palak paneer)
(przepis improwizowany na podstawie różnych znalezionych w sieci)
Składniki:
- pół kg świeżego szpinaku
- 1 pomidor
- 1 ząbek czosnku
- łyżeczka curry (jeszcze się nie dorobiłam garam masali)
- łyżeczka imbiru
- szczypta chilli w proszku
- panir
Czosnek posiekać i podsmażyć wraz z przyprawami. Dodać drobno pokrojony szpinak oraz obranego i drobno pokrojonego pomidora. Dusić dopóki szpinak się nie rozciapi. Dodać panir i dusić jeszcze kilka minut. Zdjąć z ognia i zostawić potrawę na 10 minut aby się przegryzła.
Ja dzisiaj połączyłam palak panir z ryżem i było niezłe, ale marzą mi się do niego te pyszne hinduskie chlebki...
Palak panir to potrawa w sama raz na
Dni kuchni wegetariańskiej.
4 komentarze:
bardzo lubię to danie, szczególnie z tymi chlebkami :)
Jedno z moich ulubionych dań:))
Uwielbiam sery, koniecznie muszę wypróbować twój przepis, zwłaszcza, że jest ze szpinakiem, który też uwielbiam:)
Dzięki za komentarze. :-)
Prześlij komentarz