Z okazji włączenia do prądu nowego miksera odbywa się właśnie wspólne pichcenie w wirtualnej kuchni. Stary mikser działał dobrze, ale nowy wygląda świetnie i na razie działa bez zarzutu. Bardzo mi się to podoba, bo już całkiem się przestawiłam na ten agregator. Warto więc uczcić jego rozwój.
Oprócz mnie słodko miksują też:
Oprócz mnie słodko miksują też:
- Shinju http://kuchenne-
wedrowki.blogspot.com/ - Eve http://lubietogotowanie.
blogspot.com/ - Maggie http://maggiegotuje.
blogspot.com/ - Pela http://smakiprzysmaki.
blogspot.com/ - Marta http://
polkazprzyprawami.blox.pl/html - Ania http://przyprawmnie.
blogspot.com/ - Ania http://greenplumsss.
blogspot.com - Kasia- http://katespiehole.
blogspot.com - Panna Malwinna http://filozofiasmaku.
blogspot.com/
Temat przewodni, jak w tytule - ma być słodko. I jest słodko! Ja do zabawy wybrałam prosty deser z "Książki kucharskiej Kubusia Puchatka", ale taki, którego jeszcze nie próbowałam - Jeżyki Sowy Przemądrzałej
Składniki:
- 50 g masła (w przepisie była margaryna, ale od pewnego czasu nie uznaję czegoś takiego)
- 50 g cukru pudru
- 2 łyżki miodu
- 2 łyżki kakao
- 75 g płatków kukurydzianych
- 16 papierków "babeczkowych"
Z rondelku roztopić masło, dodać miód, cukier i kakao. Mieszać do momentu, aż uzyskamy jednolitą masę, po czym zdjąć z ognia, dodać płatki i dokładnie wymieszać. Wyłożyć masę do papierków i zostawić do ostygnięcia.
"Dziura" na zdjęciu w prawym górnym rogu wynika z tego, że nie mogłam się powstrzymać i spróbowałam przed zrobieniem zdjęcia. Stąd tylko 15 jeżyków.
I jeszcze raz:
"Niech Mikser miksuje nam!"
12 komentarzy:
Aż ślinka leci.Biorę się do roboty, za chwile sama zrobię taka dziurę :)
Też mam tą książkę. :) To były świetne początki.
Pozdrawiam
Ania
A ja książki nie posiadam, ale widzę śliczne słodkości;)
dziękuję Dobrusiu za wspólne spotkanie w wirtualnej kuchni;)
Jadłam te jeżyki. Są pyszne - dlatego nie dziwię się, że do zdjęcia jednego zabrakło :) Dziękuję za wspólne powitanie Miksera, mam nadzieję, że będzie jeszcze okazja do wspólnego gotowania.
Oj, zjadlabym takiego slodkiego jezyka! Dzieki za wspolne spotkanie w wirtualnej kuchni, do zobaczenia na Mikserze :)
jak byłam mała robiłam bardzo podobne, tylko dawaliśmy chyba płatki owsiane... Twoje propozycja bardziej mi się podoba, ponieważ używasz płatki kukurydziane :) w mojej kuchni jak znalazł! dziękuję Ci również za wspólne pichcenie, moje i Twoje wspólne pierwsze, ale mam nadzieję, że jeszcze uda nam się pichcić w takim gronie :) pozdrawiam ciepło!
PAMIĘTAM TO! :D jeszcze ze swojego dzieciństwa... ach, to były czasy :)
Piękne te jeżyki! Nie dziwię się, że jeden zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach ;)
Miło było razem pokucharzyć! Dziękuję!
A mikserowi życzę STO LAT!
Dzięki Wam wszystkim za komentarze i wspólne pichcenie.
Przypraw mnie, jak widać u mnie nie tylko początki, bo cały czas do niej wracam.
Jeżyki spodobały mi się od pierwszego wejrzenia, świetny pomysł i wykonanie i coś czuję, że kiedyś takie jeżyki zrobię :)
mam tą książkę, a te jeżyki były pierwszym łakociem który samodzielnie przygotowałam... Dzięki za miłe kuchenne spotkanie i wycieczkę sentymentalną do mojego dzieciństwa :) Pozdrawiam, do kolejnego...
Miło było się spotkać po raz pierwszy i mam nadzieję nie ostatni w wirtualnej kuchni :)
Dzięki!
Prześlij komentarz