9 listopada 2008

Grzane piwo

Gotujemy po polsku - 24.10. - 09.11.2008r.
Polacy, a zwłaszcza Polki, uwielbiają piwo na słodko. Chyba nigdzie indziej na świecie nie dodaje się soku do piwa. A słodki grzaniec z korzeniami to też typowo polski napój.
Ja robię grzane piwo w taki oto sposób:

Składniki (na jedną porcję):
  • pół litra jasnego piwa (z ciemnym też jest dobre, ale ciemnego to mi szkoda) ;-)
  • 5 goździków
  • łyżeczka mielonego cynamonu (lepiej wziąć laskę i utrzeć, ale ilość po rozdrobnieniu ma być ok. łyżeczki)
  • szczypta gałki muszkatołowej
  • szczypta imbiru
  • szczypta kardamonu
  • miód do smaku (minimum 1 łyżka)
Wlać piwo do garnka. Przy nalewaniu należy stworzyć jak najwięcej piany, bo inaczej podczas podgrzewania wykipi. Czyli nie należy lać po ściankach. Rozpocząć podgrzewanie. W moździerzu utrzeć goździki i pozostałe przyprawy. Do piwa dodać przyprawy i miód. Podgrzać piwo, ale uważnie. W żadnym wypadku nie może się zagotować. Właściwie nie powinno nawet dość do temperatury 70 stopni. Temperatura wrzenia alkoholu to 78 stopni. Jeśli przesadzimy z gotowaniem, to wyjdzie nam grzane piwo bezalkoholowe. ;-) Oczywiście trudno stać z termometrem w garnku, ale wystarczy sprawić, żeby piwo było bardzo ciepłe i już nie gotować dalej.


Następnie wlać do kufla, najlepiej glinianego i rozkoszować się. Ze względu na przyprawy to piwo jest bardzo nieklarowne. Tak jak dawne piwa. Nie można więc wypić go duszkiem, ale trzeba spokojnie usiąść nad nim i powoli popijając czekać na opadnięcie osadu.

Ile myśli przychodzi przy spijaniu piwa
Można sobie pomarzyć, można sobie pogdybać
Można sobie pomarzyć, można sobie pogdybać
Szukam właśnie spokoju przy spijaniu piwa

sł. T.Liszewski, grupa Nijak

6 komentarzy:

hehe pisze...

a nie lepiej kupic Tyskie zwyczajnie w sklepie? ;) Ciut prosciej. Zwlaszcza teraz warto kupowac Tyskie by wesprzec je finansowo po tym jak sprzedal je Jan Kulczyk. ;)

EPK pisze...

Tyskie, jak większość "wiodących" marek piwa w Polsce (a właściwie to jak wszystkie), to są popłuczyny z kadzi. Płytkie, bez smaku, bez koloru. Na grzańca się toto jeszcze nadaje, ale do picia tak po prostu to polecam inne piwa, np. małych polskich browarów.

Unknown pisze...

Uwielbiam piwo z browaru w Chełmie, jest to regionalny browar na Lubelszczyźnie. Najlepszy jest Magnus - jeśli ktoś lubi słodkie i ciemnie. A ostatnio próbuję piw niepasteryzowanych np. Łomża, albo Kasztelan. Kasztelan jak dla mnie godny polecenia. Pozdrawiam!

EPK pisze...

Jagienko, dziękuję za komentarze. Lubię ciemne i słodkie, więc Magnusa spróbuję jak tylko przestanę karmić piersią. Bo teraz to mi tylko Karmi zostaje. ;-) No niby ciemne i słodkie, ale to jednak nie to samo.
A niepasteryzowane to owszem, też dają radę.

Anonimowy pisze...

W Belgii dodaje sie soku do piwa tak jak w Polsce. Grzance z przyprawami korzennymi rowniez wystrpuja na calym swiecie.

Dominika Starańska pisze...

Oczywiście grzane piwo jest bardzo dobre, ale najbardziej pasuje do sezonu zimowego. Ja mam nawet teraz specjalne szklanki i kieliszki https://duka.com/pl/jedzenie-i-serwowanie-potraw/naczynia-do-serwowania-napojow/zestawy-szklanek-i-kieliszkow aby podawać w nim napoje wyskokowe. Niedługo będzie pierwsza okazja, więc na pewno je przetestuję.