Składniki
- kostka masła w temperaturze pokojowej
- szklanka cukru
- skórka starta z 1 pomarańczy
- łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 4 duże jajka
- pół kubka jogurtu typu greckiego
- 1,75 szklanki niebielonej mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
Utrzeć masło z cukrem, dodać żółtka i utrzeć na lekką gładką masę. Dodać skórkę z pomarańczy i ekstrakt waniliowy. Ubić białka na sztywną pianę, dodawać do utartej masy w czterech porcjach. Po dodaniu każdej porcji ubić połączoną całość na gładką, puszystą masę. Następnie dodać jogurt i wymieszać. Mąkę i proszek przesiać i dodać do masy. Dokładnie wymieszać.
Nałożyć do natłuszczonej i umączonej keksówki (w książce piszą, że ma mieć 10 cali długości)
Piec w temperaturze 175°C przez 40-45 minut (do suchego patyczka). Po wyjęciu z pieca pozostawić w formie do ostygnięcia. Pokroić w 2,5-centymetrowe plastry.
Nałożyć do natłuszczonej i umączonej keksówki (w książce piszą, że ma mieć 10 cali długości)
Piec w temperaturze 175°C przez 40-45 minut (do suchego patyczka). Po wyjęciu z pieca pozostawić w formie do ostygnięcia. Pokroić w 2,5-centymetrowe plastry.
Ciasto jest lekkie i puszyste, ale smakuje bardzo swojsko. Po smaku nie zgadłabym, że pochodzi z egzotycznego kraju.
Ciasto uczestniczy w akcjach
5 komentarzy:
Przepis dość ciekawy. Chyba fajnie by było poczuć w domu takie egipskie klimaty :)
pozdrawiam
Jeśli egipskie, to już dodaję do zakładem :))
zakładek* ;)
Przynajmniej moja książka twierdzi, że egipskie ;-)
Egipskie, ale swojskie i na pewno bardzo pyszne!:)
Prześlij komentarz