Składniki:
- 3 szklanki mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1 łyżeczka soli
- 3,5 łyżeczki cynamonu
- 4 jajka
- 2 szklanki cukru
- 1,5 szklanki oleju
- 425 gramowa puszka dyni (tak było w oryginalnym przepisie, ja wzięłam zmieloną surową, myślę, że rozgotowana pulpa dyniowa będzie też dobra)
- szklanka posiekanych orzechów włoskich
Wymieszać mąkę, proszek, sodę, sól i cynamon. W dużej misce ubić jajka, cały czas ubijając stopniowo dodawać cukier, aż nie ubije się sztywna piana. Dodać olej mieszając lub dalej ubijając, następnie suche składniki i dynię (kończąc suchymi). Dodać orzechy i wymieszać. Piec w natłuszczonej formie (w oryginale była to forma przypominającą polską formę na babkę ze spiralnymi żłobieniami, mam taką i spróbowałam w niej zrobić, ale moim zdaniem w keksówce wychodzi lepiej). Piec około godziny w 180 stopniach C (do suchego patyczka). Po wyjęciu z pieca na 10 minut zostawić w formie, następnie wyjąć z formy. Przed podaniem można posypać cukrem pudrem (nie stosuję, bo ciasto jest wystarczająco słodkie).
Przepis wstawiam z okazji Orzechowego tygodnia.
4 komentarze:
Chętnie bym wypróbowała, ale boję się, piszesz, że uzależnia;) A tak na poważnie- cudo:)
Zupelnie sie nie dziwie, ze uzaleznia - takie ciasta maja to do siebie, ze chetnie sie do nich wraca.
Przepyszna propozycja:) Bardzo dziękuję za udział w Orzechowym Tygodniu :) Pozdrawiam!
Ciasto dyniowe... pychotka!
Prześlij komentarz